Wreszcie weekend, tak długo przeze mnie wyczekiwany.
Ostatnio w szkole nie było lekko, sprawdzian za sprawdzianem :(
Czasami to zazdroszczę mojemu psu, że może spać całymi dniami, w ogóle nie ma żadnych obowiązków,
zero stresu.
Dobra, już koniec narzekania. To teraz napiszę jak nauczyć psa sztuczki "Bang" czyli coś takiego jak gdyby "zdechł pies". Oczywiście tą sztuczkę, jak każdą inną będziemy uczyć psa metodą klikerową. Bierzemy smakołyk, po czym przystawiamy go do nosa psa. Zachęcamy go, żeby się położył. Następnie kierujemy smakołyk w stronę tułowia tak aby pies skręcił głowę w jedną stronę. Być może od razu się położy na boku, jeśli nie to trzeba być cierpliwym i dalej ćwiczyć.Wtedy klikamy, nawet gdy nie wykonał do końca zadania, a następnie dajemy smakołyk. Gdy pies już wie o co chodzi, dodajemy komendę "Bang" po której następuje gest ręką złożoną w ,,pistolet'' oraz charakterystyczny puf :) Potem już wystarczy ćwiczyć i doskonalić komendę. Bardzo lubię tą sztuczkę. Tą sztuczkę nauczyłam Bobbiego bardzo dawno, ale pamiętam, że trwało to ok 2-3 dni, jak większość sztuczek :) Mój opanował już tą komendę do perfekcji, poniżej filmik:) A swoją drogą....ciekawa jestem kiedy by wstał jak bym nie kliknęła :D :)